Nasze dzieciństwo, czyli czas pierwszych relacji, tworzenia się rodzinnych schematów zachowań i pierwszych emocjonalnych doświadczeń to fundament, na którym budujemy dorosłe życie. Nierzadko nieświadomie powielamy wzorce wyniesione z domu rodzinnego również w sferze najbardziej intymnej: w związkach romantycznych. Dlaczego tak się dzieje? Co sprawia, że szukamy partnerów, którzy przypominają naszych rodziców? I co możemy zrobić, by przerwać niezdrowe schematy?
Styl przywiązania – dziecięcy skrypt bliskości
Jednym z kluczowych pojęć tłumaczących mechanizmy relacyjne jest teoria przywiązania Johna Bowlby’ego i Mary Ainsworth. To właśnie jako dzieci uczymy się jak wygląda bliskość, bezpieczeństwo i zaufanie w relacji z tzw. “figurą przywiązania” (najczęściej matką, ale może być nią również inny główny opiekun).
Styl przywiązania, który się wtedy wykształca, może przybrać różne formy:
-
Bezpieczny – bliskość jest naturalna, relacje oparte są na zaufaniu i wzajemnym wsparciu,
-
Lękowy (ambiwalentny) – osoba stale potrzebuje potwierdzania swojej wartości i boi się odrzucenia,
-
Unikający – bliskość jest zagrożeniem, a dystans emocjonalny staje się strategią przetrwania,
-
Zdezorganizowany – relacje są chaotyczne, pełne lęku i sprzecznych impulsów.
Te wczesne wzorce mają bezpośredni wpływ na to, jak budujemy związki w dorosłości. Osoba z bezpiecznym stylem przywiązania będzie w stanie tworzyć stabilne i satysfakcjonujące relacje, podczas gdy ktoś z unikowym lub lękowym stylem może doświadczać trudności, np. w zaufaniu, stawianiu granic czy utrzymywaniu więzi.
Rodzina pochodzenia jako podstawa relacji
Rodzina to nie tylko miejsce, gdzie dorastamy. To także pierwszy „trening relacyjny”. Dzieci uczą się poprzez obserwację: jak rodzice wyrażają emocje, jak radzą sobie z konfliktami, jak okazują sobie miłość. Wzorce te kodują się głęboko i stają się często nieświadomymi skryptami, które powielamy w związkach, nawet jeśli są dla nas szkodliwe.
Przykładami takich szkodliwych wzorców jest:
-
idealizowanie partnerów, tak jak idealizowaliśmy niedostępnych emocjonalnie rodziców,
-
nieświadome unikanie konfliktów lub przeciwnie, reagowanie agresją na każdy konflikt,
-
poświęcanie własnych potrzeb dla „spokoju” w relacji, czyli zgadzanie się na wszystko co powie/zaproponuje partner, by mu się przypodobać lub unikać wyjawiania własnych potrzeb; by uniknąć kłótni.
Zdarza się również, że poszukujemy przeciwieństwa tego, czego doświadczyliśmy, np. osoby stabilnej i wspierającej, jeśli nasze dzieciństwo było pełne chaosu i braku opieki.
Gdy dzieciństwo boli – wpływ traumy
Wczesnodziecięce traumy, takie jak przemoc, zaniedbanie, rozwód rodziców czy brak emocjonalnego wsparcia, mogą pozostawić głębokie ślady w naszej psychice. W dorosłości objawia się to często trudnościami w budowaniu zaufania, niską samooceną, uzależnieniem od partnera lub problemami z regulacją emocji.
Niektóre osoby (szczególnie o wysokiej wrażliwości i emocjonalności) unikają związków z lęku przed zranieniem. Inne, o niskiej wrażliwości, mogą stosować kontrolę i przemoc, by zyskać poczucie bezpieczeństwa. Niestety, nieprzepracowane traumy często prowadzą również do uzależnień czy powtarzania toksycznych wzorców w kolejnych relacjach.
Jak przerwać błędne koło?
Na szczęście nie jesteśmy skazani na wieczne powielanie dziecięcych schematów. Kluczem do zmiany jest samoświadomość i gotowość do pracy nad sobą.
Pomocne mogą być:
-
Psychoterapia – zwłaszcza skoncentrowana na relacjach (np. terapia schematów, Terapia Dialektyczno-Behawioralna (DBT), terapia przywiązania),
-
Asertywność – umiejętność odmawiania, trwania przy swoim zdaniu, wyrażania własnych opinii, poglądów i emocji, np. metoda DEAR MAN z Terapii Dialektyczno-Behawioralnej, ucząca wyrażania emocji i potrzeb z szacunkiem do siebie i innych,
-
Inteligencja emocjonalna – umiejętność rozpoznawania i nazywania emocji własnych i partnera, a także zdolność zarządzania własnymi emocjami,
-
Zdrowa komunikacja – oparta na „komunikatach JA”, aktywnym słuchaniu i budowaniu porozumienia,
-
Stawianie i respektowanie granic – świadome stawianie i respektowanie granic w relacjach.
Historia Anny – przykład z życia
Anna, 32-letnia kobieta, przez lata doświadczała nieudanych związków, w których czuła się niedoceniana i porzucana. Wychowywała się w domu, gdzie dominował chłodny, krytyczny ojciec i wycofana matka. Starając się zasłużyć na miłość, Anna nauczyła się ignorować własne potrzeby. W dorosłości nieświadomie wybierała partnerów przypominających ojca, próbując naprawić dawny ból. Dopiero terapia pozwoliła jej zauważyć niezdrowe schematy zachowania dotyczące relacji, zrozumieć ich źródło i zacząć budować zdrowsze związki.
Podsumowanie
Dzieciństwo ma ogromne znaczenie w kształtowaniu się tego, jak kochamy jako dorośli, jednakże to, co zostało nam przekazane, nie musi nas definiować na zawsze. Świadomość, refleksja i gotowość do zmiany dają szansę na budowanie relacji opartych na szacunku, zaufaniu i wzajemnym zrozumieniu, czyli takich, jakich naprawdę potrzebujemy.
Jeżeli chcesz przerwać błędne koło powielania wzorców i zbudować w pełni satysfakcjonujący związek, zapraszamy do Centrum Terapii ENSO w Gdańsku i Wrocławiu!
Oferujemy profesjonalną psychoterapię indywidualną, specjalistyczne terapię par oraz wsparcie w pracy z traumą z dzieciństwa. Nasi doświadczeni terapeuci pomogą Ci w rozwijaniu inteligencji emocjonalnej, nauczą skutecznej asertywnej komunikacji i wspólnie opracują strategię stawiania zdrowych granic. Nie zwlekaj – umów się na konsultację już dziś i zrób pierwszy krok w stronę trwałych, pełnych zaufania relacji!
Gdańsk Oliwa, ul. Noakowskiego 3 – tel. 797 504 804, mail: biuro.gdansk@enso-terapia.pl
Wrocław, ul. Tęczowa 11 – tel. 797 504 598, mail: biuro.wroclaw@enso-terapia.pl