Od czasu kryzysu światowego, zapoczątkowanego w USA w 2008 roku, świat biznesu nieustannie próbuje doganiać zmieniającą się rzeczywistość. Tempo tych zmian jest tak duże, że niektóre firmy swoje istnienie zawdzięczają wyłącznie dobrej koniunkturze gospodarczej. Co to oznacza? Duże ryzyko, że wraz z pogorszeniem się sytuacji rynkowej wiele firm upadnie.
Prowadząc w różnych firmach projekty szkoleniowe każdorazowo dotykam niedostatecznej jakości zarządzania. Najczęściej powtarzającą się regułą w tym zakresie, wpływającą negatywnie na całą organizację, są duże braki w kompetencjach miękkich u kierujących firmami oraz zespołami w strukturach organizacyjnych. Właściwie około 70% menedżerów zarządzanie ludźmi sprowadza do codziennego otwierania raportów z wynikami produkcyjno-sprzedażowymi i rozliczania tych osób, które „ nie dowożą” oczekiwanych rezultatów. Działają oni głównie reaktywnie, czyli dopiero wówczas, gdy pojawia się problem. Takie podejście do zarządzania przez lata uważano za jedynie słuszne i niestety w wielu firmach nadal ono funkcjonuje jako jedyne.
Tymczasem zdaniem J.P. Kottera, autora książki Accelerate: Building Strategic Agility for a Faster-Moving World, firmy powinny się zająć tworzeniem „strategicznej zwinności”, w której menedżerskie kompetencje dotyczące zarządzania zmianą nabierają nowego znaczenia.
Każdy z nas, mniej lub bardziej świadomie, dąży do stabilizacji i życia w komforcie. I, o ile w samym dążeniu nie ma nic złego, to znalezienie kogoś, kto taki stan osiągnął i potrafił go utrzymać należy do rzadkości. Do podobnych wniosków dochodzimy obserwując organizacje biznesowe, które powoli zaczynają dostrzegać, iż przyszło im obecnie funkcjonować w kompletnie odmiennej rzeczywistości niż choćby 10 lat temu. Cechą charakterystyczną dzisiejszego otoczenia biznesowego jest wielka dynamika zmian, która nie pozwala na podejmowanie decyzji pozbawionych niepewności. W wielu przypadkach zaczyna sprawdzać się maksyma „ jeżeli chcesz być w 100% pewien, to na 100% będziesz spóźniony”.
Co więc dzisiaj może decydować o sukcesie firmy?
Prawdopodobnie nie ma jednej, właściwej recepty, ale osobiście uważam, że jednym z kluczowych elementów jest postawa najwyższego kierownictwa i jego relacje z pracownikami niższych szczebli. Cechą tych relacji powinna być zdolność utrzymywania ciągłej gotowości zespołu do rozwiązywania problemów poprzez krótkookresowe planowanie działań o charakterze proaktywnym oraz szybkie podejmowanie decyzji w sytuacjach kryzysowych. Aby taką cechę funkcjonowania relacji w firmie wykształcić należy:
– posiadać inspirującego lidera ( inspirować nie manipulować ),
– stworzyć warunki dla najwyższego kierownictwa do przekształcenia ich kompetencji menedżerskich w przywódcze,
– udowodnić pracownikom, że to oni oprócz klientów są dla firmy najważniejsi,
– zaprosić pracowników do procesu strategicznego zarządzania działaniami w walce o osiąganie najlepszych z możliwych wyników,
– wykształcić u siebie i u pracowników umiejętność oglądania tej samej sytuacji z różnych perspektyw (promowanie empatii, coaching w zarządzaniu).
W ramach działalności szkoleniowej ENSO stawiamy sobie za cel zmianę przywództwa w organizacjach biznesowych oraz pomóc ich menedżerom stawać się inspirującymi liderami. Już dziś zapraszamy na indywidualne zajęcia coachingowe z zakresu skutecznego przywództwa. Mamy aspiracje, aby w 2020 roku zaingurować działalność Akademii Liderów Sprzedaży.
„ Trzeba biec, aby pozostać w tym samym miejscu”*
*- Reguła Czerwonej Królowej
http://serwer56876.lh.pl/kontakt/